Hej misiaki!
Dzisiaj wróciłam z tygodniowego wypadu w góry! Ogólnie notka nie będzie długa bo dziś była bardzo męcząca podróż i zaraz padnę ;) . Było super! Pogadaliśmy z rodzinką.... Wczoraj byliśmy u kuzynów i było szalooonie ;p. Pochodziliśmy też po górach, ogólnie byłam w swoim żywiole ;).
Niestety w górach przez te ostatnie dni było dosyć chłodno także nie było mowy o bokserkach ;ccc (t-shirtach)
Obiecałam Wam,że pokażę Wam 3 pieski. Ale niestety....
1 pieska trzeba było uśpić, biedak się męczył bo był już stary (15 "człowieczych" czyli ok. 105 psich!!!)
2 bardzo bardzo kochanego również nie ma... miał wypadek ;ccc A to był mój ukochany ♥. :'(
Została Cola która ma 2 rok (ludzki) i bardzo lubi po mnie skakać.
Oraz doszła Kuleczka malutka sunia która jest ze stycznia ona kocha moje skarpetki :D
Jednak dziś nie będzie zdjęć ponieważ wzięliśmy tylko telefony XD a mój aparat akurat się zespsuł najwięcej zdjęć było na telefonie brata... który właśnie wyszedł. Ale! Oczywiście Lenka wzięła z powrotem TYLE rzeczy ,że ledwo się zmieściliśmy :D.
Dobra bo mi się już w głowie miesza ;p. Jeszcze tylko sprawdzę FB i odpływam!
Papa! I dobranoc ;)
Lenka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :) KAŻDY mnie motywuje i skaczę ze szczęścia gdy go widzę :) Możesz być pewna ,że przeczytam twój komentarz :) Wchodzę na wasze blogi proszę jednak o choćby króciutką opinię na temat notki :)
Pozdrawiam <3