Postanowiłam,że taki wakacyjny post zrobię po wakacjach na podsumowanie ;) Bo nie opłaca się robić kilku ;D
Dziś postaram Wam przybliżyć trochę temat ombre hair. Nie nie tego bibułowego, była taka notka na blogu ale nie polecam za długo się trzyma. Teraz aż szumi od pianek koloryzujących. Ja chętnie znów zrobiłabym sobie końcówki ale boję się ,że jest za późno i to mi się nie zmyje ;c.
Ok z czym to się je?
Co to jest?
Ombre hair to po prostu kolorowe/rozjaśniane końcówki włosów.
Co jest potrzebne?
~ pianka koloryzująca (wiele osób poleca tą marki Venita) Kolor dowolny, koszt ok. 8 zł
~ Stara koszulka
~ Rękawiczki, czasem są w piankach.
Jak to zrobić?
Piankę nakładamy na suche włosy co ważne, producent pisze,że powinniśmy trzymać ją na włosach ok 20 minut. Najlepiej włosy wcześniej rozjaśnić. Efekt trzyma się od 5 do 8 myć.
Próbujecie?
Lenka
PS: Chciałabym zrobić jakiś konkursik chcecie? Macie jakieś propozycje?
Ja robiłam szamponetką z Palette w kolorze "czerwień granatu", możesz sobie zobaczyć na moim blogu, jak mi wyszło ;)
OdpowiedzUsuńTrzymałam jakoś 30 min, miało być na 8 myć, ale po dwóch myciach kolor traci intensywność :<
Jak zrobiłam sobie na wyjazd, ombre zmyło mi się po jednym wejściu do basenu
Fajny post, bardzo przydatny. Konkurs? No pewnie! Mogłabyś zrobić konkurs na nagłówek.
OdpowiedzUsuńpoprostubloghani.blogspot.com
Świetny i bardzo pomocny post. Ja uwielbiam ombre, aczkolwiek moje włosy są chwilowo.. niedysponowane ;-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Miśka
misiayou97.blogspot.com
Proszę zrób notke o swoim style twoje ootd lub podobne wydajesz się ciekawa ale w zasadzie można ocenić cię tylko ze stylizacji z hm a ja chciałabym więcej <3
OdpowiedzUsuńLenko! Bardzo przydatny post, ja w wakacje miałam czerwone końcówki ;)
OdpowiedzUsuń+ powracam na mojego bloga! http://blogmadzidobrzeradzi.blogspot.com/